No i ta nieprzewidywalność mnie fascynuje- ale z daleka...Nie mam kota w domu i nie zanosi się bym miała. Za to kot jest w domu rodziców, tu na wsi, a dom zaludniony jest tylko przez weekend i święta, więc tak jakby pieczę nad nim mam. Od dwóch lat dopiero mam bliższe z kotem układy :) O co zresztą jest zazdrosny mój pies. No i koty bardzo mi się wizualnie podobają :)
Ja jakoś tak za kotami nie przepadam, nie żebym zaraz nie znosiła czy psami szczuła, ale nie przepadam. Zbyt nieprzewidywalne dla mnie są.
OdpowiedzUsuńNo i ta nieprzewidywalność mnie fascynuje- ale z daleka...Nie mam kota w domu i nie zanosi się bym miała. Za to kot jest w domu rodziców, tu na wsi, a dom zaludniony jest tylko przez weekend i święta, więc tak jakby pieczę nad nim mam. Od dwóch lat dopiero mam bliższe z kotem układy :) O co zresztą jest zazdrosny mój pies.
OdpowiedzUsuńNo i koty bardzo mi się wizualnie podobają :)
Nie zgadzam się!!! Moje koty nie są Twoje, ami Wasze ;-))) Buziaczki
OdpowiedzUsuńNiee? no coś Ty ;P
OdpowiedzUsuń