Kochana! I u nas parę lat temu przetrzebili park, wycięli dużo drzew w rynku. Teraz kwitną kwiaty, krzewy, może zbyt dużo betonu, ale cóż... Buziaczki:)
Jeszcze do niedawna lipy były po obu stronach ulicy, dopóki nie wycieli wszystkich po jednej stronie, żeby zrobić chodnik. Chodnik jest potrzebny, ale przy okazji wycięto wiele po przeciwnej stronie. Robi się łyso i smutno...Przed naszą posesją wciąż stoją dwie, choć sąsiedzi z naprzeciwka mają zakusy by je wyciąć... Na tych zdjęciach w dali widać dom Tuśki, i równolegle do lip posadzone sosny i...lipy :))) Buziaki :)
W Polsce mieszkalam w miasteczku, gdzie przez cale miasto ciagnal sie park i jedna aleja byla lipowa, ogromne drzewa, w lecie dawaly cudowny chlod i nikt ich nigdy nie przycinal. Park byl bardzo stary, wszystkie drzewa potezne, pamietam aleje kasztanowa i byly deby, od dziecka uwielbialam ten park, moze i dzisiaj, i tam zbrodniczo powycinali, nawet nie chce wiedziec, w moich wspomnienia park jest ciagle wspanialy.
Bo u nas w Polsce jak zwykle przeginanie pały. Na moim osiedlu też jesienią mocno przetrzebili drzewa i krzewy. Odnoszę wrażenie, że osoby które to robiły nie miały bladego pojęcia jak to powinno być zrobione, bo z niektórych drzew zostały tylko kikuty pni.
Kochana!
OdpowiedzUsuńI u nas parę lat temu przetrzebili park, wycięli dużo drzew w rynku.
Teraz kwitną kwiaty, krzewy, może zbyt dużo betonu, ale cóż...
Buziaczki:)
Jeszcze do niedawna lipy były po obu stronach ulicy, dopóki nie wycieli wszystkich po jednej stronie, żeby zrobić chodnik. Chodnik jest potrzebny, ale przy okazji wycięto wiele po przeciwnej stronie. Robi się łyso i smutno...Przed naszą posesją wciąż stoją dwie, choć sąsiedzi z naprzeciwka mają zakusy by je wyciąć...
UsuńNa tych zdjęciach w dali widać dom Tuśki, i równolegle do lip posadzone sosny i...lipy :)))
Buziaki :)
W Polsce mieszkalam w miasteczku, gdzie przez cale miasto ciagnal sie park i jedna aleja byla lipowa, ogromne drzewa, w lecie dawaly cudowny chlod i nikt ich nigdy nie przycinal. Park byl bardzo stary, wszystkie drzewa potezne, pamietam aleje kasztanowa i byly deby, od dziecka uwielbialam ten park, moze i dzisiaj, i tam zbrodniczo powycinali, nawet nie chce wiedziec, w moich wspomnienia park jest ciagle wspanialy.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że nie, i że się zachował!
UsuńTe aleje ze starych lip, to cudny widok i zapach, i pożytek dla pszczół, a tu takie barbarzyństwo!
Bo u nas w Polsce jak zwykle przeginanie pały. Na moim osiedlu też jesienią mocno przetrzebili drzewa i krzewy. Odnoszę wrażenie, że osoby które to robiły nie miały bladego pojęcia jak to powinno być zrobione, bo z niektórych drzew zostały tylko kikuty pni.
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam, czy aby to nie jest za późno na przycinanie. Dobrze, że nie wycieli...Niedługo i wsie będą betonowe, ech...
Usuń