Zapowiadają, że nadchodzi deszczowa jesień, oczekiwana gdyż w kraju mamy niedobór wód gruntowych i nawet duże rzeki mają niski stan wody....A ja mam wrażenie, ze mimo iż słońca do tej pory było naprawdę sporo, to wilgoć już jakiś czas otula dni, szczególnie ranki i wieczory, więc deszczu wcale, a wcale nie oczekuje...
Być może to ostatni taki zachód tej jesieni...
z okna domowego
Jestem typową sową, więc zachodów słońce widziałam już sporo....Perełkami są wschody...tych może widziałam w życiu tylko kilka...i żaden nie uwidoczniłam na zdjęciu...;)