Zdjęcia są mojego autorstwa lub z rodzinnego albumu...
Klikając w zdjęcie można je powiększyć!

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Azyl...

...miejsce, w którym mogę siedzieć godzinami...pić kawę, przeglądać prasę, czytać książkę..
lub stukać w klawiaturę ( choć to akurat rzadko w tym miejscu robię)
miejsce w którym wszystko inaczej smakuje: pełniej, soczyściej, aromatycznie
Gdzie, świerszcze codziennie dają  swój koncert, a gołębie (sąsiadów) gruchają namiętnie ;)

 nawet siedząc na kanapie  w salonie ( dziennym pokoju) mogę delektować się zielenią
i słuchać świergotu ptaków.

zdjęcia robione początkiem czerwca

 więc teraz i zieleni jest więcej, i ukwiecone jest bardziej ;)

a i zioła bujniejsze :)
wiciokrzew już przekwitł i powoli zmienia swe barwy,
ale wciąż tkwi w zielonej sukience, ale przede wszystkim bardziej się rozrósł :)))
powinnam zrobić aktualne zdjęcia, alem się leniwa zrobiłam, więc wstawiam te sprzed dwóch miesięcy :)




..

11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...a mi brak takowego ...:(
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy już bym potrafiła mieszkać w bloku mimo mej miłości do miasta. Uściski :)

      Usuń
  3. Ale Ci dobrze... W zieleni, wśród ptaków... Cisza i spokój :) Tęskno mi do tego :)Wielkomiejski zgiełk nie jest dla wszystkich. Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest, lubię go na równi z ciszą. I tęsknię, ale doceniam własne miejsce :)Buzia :)

      Usuń
  4. Ale pieknie :) ja sie w swoim miescie od przyjazdu znad morza odnlaezc nie moge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No za morzem też tęsknię, jeszcze w tym roku nie byłam. Szok!

      Usuń
  5. Jak tu cudnie u Ciebie Roksi tylko pozazdrościć, ja wybywam na krótki urlop w góry, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozazdrościć to może na Ci gór i juz to robię :) Dzięki. Uściski :)

      Usuń
  6. Ja mieszkam na wsi,też mam wiatę.Jednak takiego spokoju jak u Ciebie nie mam.Lepiej mają w miastach na osiedlach d.jednorodzinnych,bo bloki kojarzą mi się z klatkami dla kanarków!!Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Mieszkałam w mieście, i to właśnie w bloku. Za swoim Duzym Miastem wciąż tęsknię, ale tu tez mi jest dobrze( właśnie ze względu na miejsce), jednak w każdej chwili przeprowadziłabym się do mojego miasta, tyle, że nie do bloku, o nie, jeszcze nie teraz...Pozdrawiam :)

      Usuń