jedyny taki, gdy prosto po 8-9 godzinnej jeździe autem,
po serdecznym przywitaniu uściskami i ciumkami,
ląduję na nim z nogami wyżej,
czując ulgę (bo stopy spuchnięte) i wewnętrzny spokój;
radość, że znów tu jestem,
gdzie serca otwarte, dobroć i uśmiech to codzienność.
Gdzie na każdym kroku widać, że rodzina i przyjaciele są najważniejsi.
stokrotkowy dywan :)
widok z tarasu, na którym świętowaliśmy moje urodziny,
bo akurat przyszła burza; to były jedyne mokre chwile podczas tych wakacji,
nie licząc drobnego deszczyku nad ranem tego samego dnia,
kiedy jeszcze spałam :)
a tu tort urodzinowy, pysznie orzeźwiający i bardzo smaczny!
dzień wcześniej w tej samej cukierni, z której pochodził,
objadaliśmy się innymi słodkościami
Wszystko było pyszne!
:)
Piękne są te pękate jabłonie ...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji urodzin.
w ogóle to piękne miejsce, a tu to tylko kawałek tego ogrodu otoczonego zalesionymi wzgórzami...
UsuńDziękuję! :)
Prawdziwy ogrod, hamak zaprasza i urodziny mialas - wszystkiego najlepszego!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
Usuńwrzesień obfity urodzinowo ;)
Jej, chciałabym mieć w ogrodzie hamak.
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!
też bym chciała, kiedyś miałam i nie wiem dlaczego teraz nie mam... ha
UsuńDziękuję ślicznie :*
oj hamak super sprawa <3
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
UsuńCudne miejsce! Nie dziwie sie, ze Cie tam ciagnie:-)
OdpowiedzUsuńplus cudowni ludzie i więcej nic nie potrzeba!
UsuńWspaniały relaksu czas:)
OdpowiedzUsuńo tak!
Usuń