...i zatrzymałam się, choć wracałam do domu nabuzowana do granic wytrzymałości. Nie mając aparatu zrobiłam zdjęcie komórką... Ledwo widoczne wykorzystało lukę w
chmurach.
dzisiejsze słońce wczesnym popołudniem.
a miało go dziś w ogóle nie być.
Dało mi energię i pokazało, ze ono zawsze w końcu zaświeci. Potem było już tylko lepiej...
...
i całkiem fajnie wyszło...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
UsuńPiękny widok...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Optymistyczny, mimo szarości..
UsuńŚciskam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń...a tam zaraz szarości, toż to okno Nieba się otwarło!
UsuńAno się otworzyło na chwile, ale życie polega na tym by łapać takie chwile :)
UsuńW tym widoczku jest coś nienazwanego,coś tajemniczego... :) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPrawda? Nie sposób było sie nie zatrzymać..
Usuńooo...a ja tu jeszcze nie byłam??? u mnie dziś 100% zachmurzenie , ale wczoraj raz walił śnieg, a za chwilę świeciło słonko...jak w marcu...
OdpowiedzUsuńA tego to ja nie wiem ;) Może incognito ?
UsuńU mnie odwilż na całego, więc za oknem buro i ponuro, bo na dodatek siąpi z nieba..
Zimowo i pieknie ;)
OdpowiedzUsuńbyło...ale to nic, za chwilę będzie wiosennie i jeszcze piękniej :)
UsuńSłońce o każdej porze roku, to promyk nadziei ns lepsze jutro :)
OdpowiedzUsuńSłońce po prostu rozświetla nie tylko niebo ale i nasze oblicze ;)
Usuń