Zdjęcia są mojego autorstwa lub z rodzinnego albumu...
Klikając w zdjęcie można je powiększyć!

środa, 28 września 2011

To już tylko wspomnienie...

Czas szybko leci, nawet w pięknych okolicznościach przyrody nie zatrzymuje się tylko gna przed siebie... Jak dobrze zatrzymać go pod powiekami, jednym kliknięciem aparatu...
O to  miejsce naszych codziennych kąpieli, przede wszystkim wodnych, bo słońca mimo, że kocham nad życie unikam jak ognia chowając się pod parasolem lub drzewami...
Trzy kolory morza...

Oraz basen hotelowy i trzy sosny pod którymi codziennie leżeliśmy, to było nasze miejsce z widokiem na morze :)

Zejście na plażę...

Widok z baru przy basenie...
I żeby nie być gołosłowną to na pierwszym planie mój leżak, basen i...morze :)

Leniwe, wakacyjne obrazki...to na tyle dziś. Ciąg dalszy nastąpi :)

3 komentarze: